Kto zrozumie pracę, życie na morzu? My żony, partnerki bardzo się staramy rozumieć, mamy wiedzę o tej pracy, o tym jak się na tym morzu funkcjonuje. Żyjemy tym życiem. Jednak zawsze będą to z reguły nasze wyobrażenia, a nie doświadczenia. Funkcjonujemy w totalnie różnych światach i staramy się je Czytaj dalej ►
Może łatwiej w tym poście będzie mi, gdy potraktuję go osobiście. Dzięki temu myślę, że uda się nam porozumieć. Na pewno będzie tu sporo moich zdjęć więc trudno było by mi podchodzić do tego z dystansem. Znacie już historię jak Zostawiłam Marynarza, choć o tym nie Czytaj dalej ►
Co to za pytanie ? Czy jestem w stanie wytrzymać z moim marynarzem dłużej niż 3 dni? Pierwsze co przychodzi nam do głowy, to oczywiście – no jasne, że tak!!! Przecież wraca z morza i jesteśmy razem cały czas, mieszkamy razem. No halo. Ale, to wbrew pozorom bardzo ważne pytanie, Czytaj dalej ►
Daty, ach te daty. To prawda, że bardzo lubimy wszystkie uroczystości, rocznice, urodziny, czy inne okazje do świętowania. To są zawsze strategiczne pytania – Czy będzie na… ? Początkowo, to na pewno stresujące i frustrujące, ale z z czasem, te daty juz nie do końca, mają takie ogromne znaczenie. Można Czytaj dalej ►
Panowie zapraszają na randki, oświadczają się, robią niespodzianki, organizują wyjścia na kolacje itp…. to taka stara szkoła podejścia do życia, która uczy, że to facet ma robić pierwszy krok. W związku, jedną z podstawowych zasad, którą można powtarzać do znudzenia jest wspólny czas, randki. I nawet bardziej się to Czytaj dalej ►
Ile razy w głowie brzmiały nam takie myśli? ok, to później pójdę na rower, pobiegać, na spacer… dzieci chore, przykro mi nie mogę jechać… przepraszam ale muszę odwołać: spotkanie wyjazd bo … mąż w morzu nie mam co z dziećmi zrobić… przepraszam ale jednak nie dam rady… dobra, poczeka, Czytaj dalej ►
Jak to jest z tymi kursami? Marynarze mają ich milion i kolejny milion, co jakiś czas muszą odnawiać. Pozornie to kłopot, bo znowu wyjedzie( chyba, że kurs jest na miejscu) ale, gdyby się wkręcić w temat, to jest to fantastyczna okazja do wspólnego wyjazdu. Czytaj dalej ►
Tak właśnie pomyślałam sobie w pewien kwietniowy piątek o północy. Z reguły ludzie cieszą się z weekendów. A chyba gdy nie mamy rodziny w komplecie, to ten weekend trochę odwrotnie potrafi zadziałać. W tygodniu: szkoła, praca, zajęcia – czas leci, zadania zaprzątają myśli, popołudniowe spacery czy rower są wyczekane. A Czytaj dalej ►
Przyszedł moment na, który czekałam bardzo długo – zostawiłam marynarza. To była bardzo przemyślana decyzja, nie miałam co do niej żadnych wątpliwości. A wszystkim, którzy mi to odradzali, puszczałam spojrzenie typu – zajmij się swoim życiem. Wiem, że dobrze zrobiłam, absolutnie nie miałam żadnych obaw. Czytaj dalej ►
Bardzo często rozmawiamy sobie, że żyjemy w dwóch światach. I nigdy tych swoich światów do końca nie poznamy. Nam oczywiście dużo trudniej poznać świat statkowy, tę morska codzienność. Ale im też nie jest łatwo doświadczyć naszego, mimo, że przyjeżdżają do nas i żyją w tych samych murach. Dlatego, jeśli tylko Czytaj dalej ►