Jak już wiadomo, 14 marca w Restauracji Mesa w Sopocie odbyło się pierwsze spotkanie Żon Marynarzy na Pomorzu, a może nawet w Polsce. Bardzo dziękuję wszystkim, frekwencja świetna, było nas 35 bardzo różnych kobiet. Co mogę powiedzieć, to to z jaką łatwością i otwartością w nawiązywaniu relacji się spotkałam. Dziękuję Czytaj dalej ►
Dziś mały naparstek tematu, jakim jest praca żona marynarzy. Czy nie jest tak, że nie ma jednej odpowiedzi? Takie dość specyficzne życie wymaga wielu indywidualnych rozwiązań zależnych od naszych sytuacji. A wy co na to powiecie? Czytaj dalej ►
Do tego wpisu poniekąd zainspirowała mnie pewna żona marynarza. To takie moje refleksje na temat happy. Generalnie bardzo nie lubię zawiści mimo, iż bywa ,że sama się na niej łapie. Dlaczego nie cieszyć się swoim i innych szczęściem tak samo? I nie mylić z przechwałkami, bo to zupełnie co innego. Czytaj dalej ►