Jak nie zwariować? Czyli kodeks żony marynarza. Aktualny.
Tekst z przymrożeniem oka.
Ta lista to odnowiona wersja – widzę, że cały czas tu zaglądacie i czytacie. Dlatego przypominam wpis – modyfikuję i Was zachęcam, abyście też dorzucili „swoje” w komentarzach. Przez ostatnie kilka lat zmieniło się trochę. Może macie jakieś nowe umiejętności, albo spostrzeżenia – co nam się przyda?
Lista cech, zachowań, zasad dla żon marynarzy. Zapraszam Was do wspólnego dokończenia listy w komentarzach
Jak wiadomo różne grupy społeczne mają swoje kodeksy, zasady, prawa, wytyczne itp. Z żonami marynarzy wcale nie jest inaczej. Bo to przecież nie taka zwykła żonka. Żeby móc iść z marynarzem przez życie (patrz pół, bo druga połowa wychodzi w pojedynkę ? )trzeba spełniać odpowiednie wymagania jak posiadać odpowiednie cechy. I oczywiście trzymać się i tworzyć w miarę możliwości zasady, patenty które ułatwiają bycie żoną marynarza.
Zapewne rycerskie kodeksy były bardziej szlachetne i uduchowione niż nasze. Jednak czasy się zmieniają i kobiety muszą, chcą więcej;-)
I tak Żona Marynarza:
- Powinna umieć tankować samochód i dalej, oczywiście posiadać prawo jazdy. Ułatwi jej to codzienność.
- Powinna posiadać zdolności managerskie. Czyli odpowiednio rozporządzać pracami w domu pod nieobecność męża. Czyli organizować dzieciom i sobie czas. Ogarniać remonty, naprawy itp.
- Powinna posiadać podstawowe umiejętność złotej rączki np. wkręcić żarówkę, wbić gwóźdź, pomalować meble ogrodowe itp.
- Powinna umieć szybko podejmować decyzje. W ogóle powinna umieć podejmować samodzielnie decyzje.
- Powinna posiadać wi-fi albo 3G we wszystkich możliwych urządzeniach.
- Powinna mieć zawsze naładowany telefon.
- Powinna mieć również poza swoimi znajomymi, koleżanki singielki albo inne żony marynarzy.
- Powinna być trochę egoistką i umieć zadbać o czas tylko dla siebie i swoich przyjemności( np. wyjść do fryzjera dla poprawienia humoru, a co!).
- Posiadać w domu wszystkie możliwe otwieracze przede wszystkim ten do słoików.
- Powinna popłakać od czasu do czasu bądź rzucić starym talerzem, żeby oczyścić wewnętrzną atmosferę.
- Powinna być też twarda i nie dać się oszukać innym.
- Powinna umieć stanowczo rozmawiać z wszelkiego rodzaju fachowcami. Nawet jeżeli nie ma bladego pojęcia o temacie, to nie może dać tego po sobie poznać.
- Powinna wychodzić również ze znajomymi, koleżanki na spotkania. Tak, nawet jak nie ma męża, przecież życie wcale nie staje w miejscu.
- Powinna robić coś dla siebie. Nawet jeżeli nie pracuje, to posiadać jakieś zajęcie, hobby.
- Opcjonalnie, ale powinna uprawiać jakiś sport. On zawsze wyzwala endorfiny. A endorfiny to szczęście. ;-).
- Powinna lubić siebie. Spędzanie trochę większej ilości czasu tylko ze sobą wymaga zwyczajnie polubienia własnego towarzystwa.
- Nie powinna być nimfomanką;-) bo będzie jej trudno ;-).
- Powinna szykować mężowi niespodzianki na powroty.
- Powinna umieć organizować sobie czas nawet w pojedynkę. Nuda to grzech i bardzo boli.
- Przyda się też kolekcja dobrych filmów na różne stany emocjonalne.
- Powinna mieć dużżżżoooo cierpliwości( zwłaszcza jak już jest mamą ).
- Nie rozmawiać z marynarzem przez tel./Skype gdy ma zły dzień. To często wróży kłótnie.
- Jeżeli ma taką możliwość odwiedzać również teściów.
- Oczywiście sypiać na środku łóżka. Nie zawsze ludziom w związkach trafia się okazja rozwalenia się na całym łóżku.
- Powinna być spontaniczna i umieć poszaleć.Nie może być obsesyjnie zazdrosna. Intrygi niszczą relacje partnerskie.
- Nie bratać się z Piratami;-)
- Nie może przejmować się tym, co mówią inni.
- Musi kochać męża i ufać mu ponad wszystko.
- I najważniejsze: zatrudnić kelnera, który będzie podawał szampana.
- W czasie kontraktu powinna spisywać wszystkie większe roboty i sprawy do załatwienia, co by marynarz miał co robić jak wróci do domu ? niech wie, że jest potrzebny i, że dzięki niemu żyje się super.
- Na pewno nie powinna zapominać o przyjemnych zdjęciach dla męża, żeby codziennie i w chwilach słabości miał na co spojrzeć.
- Prowadzić domowy kalendarz.
- Przypilnować budowy domu, remontu itp.
- Powinna być przygotowana na samotne wycieczki. Sama też takie organizować np. ona i dzieci.
- Powinna umieć podłączyć przyczepkę, gdy ja wypożyczy. Rózie bywa, może bezie trzeba coś przewieść.
- Powinna umieć się szybo regenerować. Zwłaszcza gdy jest, albo będzie mamą. Nie ma czasu na choroby.
- Powinna być gotowa na wszystkie nieprzewidziane sytuacje, nagłe powroty i wyloty.
- Powinna dobrze liczyć, bo często musi liczyć tylko na siebie.
- Powinna wspierać męża/chłopaka w jego pracy.
- Powinna być asertywna i nie patrzeć na zdanie innych ludzi.
- Jednak przede wszystkim, powinna się wyluzować, żyć i kochać marynarza !!!!
Oczywiście wszystkie marynarzowe to najlepsze babki i żony na świecie ?
Prawdziwe Królowe Chaosu!!!!
.
Komentarze (6)
I mówić że „zawsze na niego czeka”.
Mój M powiedzial że świadomość że ma do.kogo wracać jest spokojem w sercu ?
Nigdy ale to przenigdynie moze nazekac mezowi jak ma ciezko. On ma ciezej
dokładnie – tak
A ja uważam , ze sporadycznie powinnyśmy się przyznawać , że nam ciężko. Tak po ludzku tęsknimy, mamy gorszy dzień. Nie bądźmy zawsze silne i niezniszczalne 😉
42. Powinna czasem przypomnieć swojemu Marynarzowi jaki ma skarb w domu i uświadamiać go delikatnie jak wiele robi, inaczej jej zmagania gdy jest sama staną się dla niego naturalne i przestaną być doceniane.
właśnie – bez wsparcia i zaangażowania drugiej strony ( marynarza) to się nic nie uda. Musi doceniać i już !!!!