Ach te daty!
Dlaczego dziś o datach? Proste, bo dziś moja rocznica ślubu. kolejna już spędzana osobno. Ja tu, on na morzu. W sumie to większość spędziliśmy odzienie. Ale nie przejmuję się tym. Mamy zaplanowany wspólny wyjazd, który wynagrodzi nam te rozstania i pozwoli pobyć ze sobą.
Mój Marynarzu, dziękuję ci za nasze wszystkie wspólne chwile, lata. Wyśpij się dziś dobrze, abyś rano mógł stawić się na wachtę. I myśl już o tej dłuższej-domowej wachcie. Małżeństwo z tobą to dla mnie największa przyjemność. Cieszę się, że jestem Żoną Marynarza, nie mogłoby być inaczej.
A wam życzę udanych rocznic ślubu i wszystkich innych Dat niezależnie od tego czy spędzacie je razem czy nie.
Ile z tych uroczystości omija naszych marynarzy? Ile z nich spędzamy, obchodzimy same?
Oczywistością jest, że w momentach świętowania czy smutku, towarzystwo najbliższej osoby jest wręcz obowiązkowe. I dla niewtajemniczonych: To w cale nie jest tak, że jak jednego roku marynarza nie ma, to w następnym jest. Zdarza się, że chociażby święta spędzamy kilka lat z rzędu osobno – bo takie jest nasze życie.
To nie są łatwe momenty. Bo jak nie przytulić się w rocznicę ślubu. Jak tu nie zobaczyć dziecka, które pierwszy raz idzie do szkoły?
I tu każdej ze stron jest ciężko bo przecież potrzebują siebie nawzajem. W takich chwilach łatwo można sobie zdać sprawę ile siły trzeba mieć i jak by tego nie nazwać, ale „obojętności” również .
W ciągu roku pojawia się parę takich sytuacji. Pomnożyć to przez lata i dalej uświadomić sobie, że to będzie się powtarzać do „emerytury” – to można dojść tylko do jednego wniosku czyli: daty powinny przestać istnieć.
Przeżywanie tego za każdym razem czy co gorsza wytykanie marynarzowi, że go nie ma zwyczajnie nas niszczy i powoduje frustrację i depresję. Trzeba zebrać się w siłę, zmienić podejście i całą energię włożyć w dni które spędza się wspólnie. Daty to tylko daty. Są różne sposoby na ich oszukanie. Można zawsze połączyć kilka okazji i w jakiś uroczysty sposób celebrować cały komplet tych nieszczęsnych numerów z kalendarza. Zapewne tyle ile kobiet marynarzy, tyle też na to sposobów.
Całe życie przed nami. Mimo, że czasem trudno. To i tak warto uwierzyć, że nie musimy patrzeć na innych i przejmować się ogólnie przyjętymi ważnymi datami. No przecież nawet Lejdis świętowały sylwestra w lipcu!
Pozdrawiam
Kasia
Komentarze (8)
Hmm, tak sobie czytam „daty do kosza”???nie był na rocznicy ślubu, na operacji? Właściwie dlaczego daty do kosza? Ważne daty są po to żeby je celebrować. I SĄ WAŻNE! Dlaczego zaprzeczać że nie są? A prawdziwa bliskość rodzi się kiedy ludzie są ze sobą w dobrych i złych chwilach. To tak jakby być w związku tylko jedną nogą. No, ale to wszystko jest kwestią wyboru.
W zeszłym roku był dylemat – jak ustalić plan wyjazdów M., aby być jednocześnie na komunii najstarszego syna i podczas porodu maleństwa? (planowo 2 miesiące odstępu) Wiadomo – z narodzinami nie trafisz, a brak taty podczas komunii dziecko może pamiętać dłuugo… I prawie się udało – ja urodziłam 2 tyg. po terminie, mąż wrócił po tygodniu, a wyjechał zaraz po komunii :). Było ciekawie 🙂
Dziękuję Wam za życzenia:-)
Często tak jest, że idziesz gdzieś sama i widzisz te spojrzenia właśnie o których piszesz- jaka ona biedna itp.
Ale nam jest dobrze tak jak piszesz- trzeba być dumnym z siebie i swojego życia:-) do boju dziewczyny a daty do „kosza”
Taki nasz los…żon marynarzy. Ja po prostu mówię sobie, że tak musi być, że czasem sama muszę tutaj -na lądzie reprezentować naszą rodzinę. Ale najgorsze są spojrzenia niektorych osób, nawet nie muszą mówić- jaka ona biedna, sama,itp. A ja nie czuję się pokrzywdzona przez los -jestem dumną Żoną marynarza. A święta ustalamy wedlug własnego kalendarza, a mianowicie zawsze dzień po powrocie naszego marynarza mamy Dzień rodziny, i jest to dzień tylko dla nas!!!!
My rocznice mieliśmy 4 września (5-tą), spędzaliśmy razem, a 5 września o 5 rano już go nie było. 🙁
Wszystkiego najlepszego z okazji waszego święta! 🙂
Luna1310
My obchodzimy i pamiętamy o wszystkich datach, gdy M. jest na morzu. Na rocznicę, urodziny, Walentynki czy Dzień Kobiet zawsze dostanę bukiet zamówiony przez pocztę kwiatową z bilecikiem, że to od M. – to ważny gest. Gdy M. ma święto, zawsze dostaje w ten dzień zdjęcie zapakowanego prezentu-niespodzianki, by potem, gdy wróci (po paru miesiącach/tygodniach), móc go rozpakować. Mnie jest milej, jemu trochę lżej znieść nieobecność w domu..
Kasiu, Wszystkiego Lepszego z okazji Waszej rocznicy!
Właśnie..ahhhh te daty….
Pierwsze święta byliśmy razem…ostanie osobno i te również miały być osobno, ale na szczęście w prezencie pod choinkę marynarz zawita do najważniejszego portu – do domu.Tak jak napisałaś, nigdy nie można się psychicznie nastawiać na to, że choć co 2 będą wspólne. Kolejną ważną dla nas datą była moja operacja, przy której niestety nie mógł być, 3 dni przed nią wypłynął na statek. Dla obojga z nas było to bardzo smutne, ale walczy się w imię miłości. Uważam że właśnie w naszym życiu, ważne dla nas wydarzenia które uda się spędzić wspólnie, docenia się tym bardziej..zwłaszcza rocznicę ślubu. Gdy nie ma marynarza w domu…nigdy nie możemy ich za to obwiniać, Oni również cierpią z tego powodu…kto wie, może kochają nas bardziej niż potrafią się do tego przyznać 🙂
Pierwszy raz od kilku lat moj bedzie na moich urodzinach a w sumie jako prezent bo wraca w ten dzien:). Rocznica slubu,kolejne urodziny to tylko daty i praktycznie ich nie obchodze juz nie, zeby nie myslec. To tylko daty ,ale mimo wszystko wazne